Wzorem lat ubiegłych zatrzymaliśmy się w pensjonacie w Gliczarowie Górnym, gdzie zostaliśmy wspaniale ugoszczeni. Po wielogodzinnych spacerach z przewodnikiem i po wielu godzinach spędzonych na stoku zawsze czekało na nas pyszne i świeże jedzenie.

Oczywiście, oprócz pysznych posiłków, wycieczek krajobrazowo – turystycznych i szaleństw na stoku,  nie zabrakło innych atrakcji. Już pierwszego wieczoru czekał nas kulig z pochodniami i ogniskiem. Ponadto mieliśmy okazję popływać w basenach termalnych oraz namalować obraz na szkle podczas warsztatów. W czwartek, dzień przed wyjazdem, odbył się wieczór regionalny w Izbie Regionalnej u Gąsieniców. Wieczór był wyjątkowy, z muzyką, starymi zdjęciami i opowieściami prawdziwego górala. Podczas wieczoru regionalnego, zgodnie z tradycją, zostały rozdane ciupagi.
Pogoda nie zawsze była dla nas łaskawa, ale na pewno każdy zgodzi się z tym, że zimowisko było bardzo udane.